Drodzy Czytelnicy,
ostatnio wiele się dzieje i przez to kompletnie straciłam poczucie czasu. W połowie miesiąca zdałam sobie sprawę, że nie zaopatrzyłam się jeszcze w najnowsze, listopadowe wydanie Harper`s Bazaar. Oczywiście polskie. Podziwiam tą gazetę za publikowanie przepięknych sesji zdjęciowych z modelkami z najwyższej półki, znanymi fotografami i nowinkami ze świata najbardziej znaczących projektantów mody. Zbieranie comiesięcznych wydań jest dla mnie czymś w rodzaju przyzwyczajenia czy nawet uzależnienia, w pozytywnym znaczeniu oczywiście. Motywuje mnie do poszukiwania nowych inspiracji, pozwala mi poznać bliżej sylwetki stylistów, których migawki widuje się po obejrzeniu ich kolekcji na wybiegu tylko przez kilka sekund...
*
Dear Readers,
Last days gone by so quickly that I completely have lost the sense of time. In the middle of the month I realised that I had not bought the newest, November issue of Harper`s Bazaar yet. The Polish one, of course. I admire this magazine for the high level of publicated photo sessions with significant models, first-rate photographers or new trends from the world where fashion is also a kind of art. Collecting the issues is for me something like habit or even addiction. I always wait to can equip myself with the freshest one. It motivates me to look for precious inspirations but also to get to know the profiles of well-known stylists because, unfortunately, I can only 'meet' with them when, after catwalks with their collection, they appear only for few seconds...